Na spacerze spotkaliśmy rudzielca. Zbierał orzechy na zimę na
pobliskiej działce. To już nasze kolejne spotkanie, tylko że tym razem byłam
mądrzejsza i zabrałam ze sobą aparat. Ależ się szybko poruszał. Wciąż uciekał z kadru.
Jeszcze trochę barw jesieni
Zrobiłam też pyszną zapiekankę makaronową z dynią i papryką. Nie spodziewałam się że będzie taka smaczna, więc dzielę się przepisem.
Składniki:
- Opakowanie makaronu typu spaghetti
- Ok 1kg dyni (u mnie dynia muscat de provance, ale hokkaido również by świetnie smakowała)
- 3 papryki
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- Trójkąt sera z niebieską pleśnią
- Szklanka jogurtu greckiego pół na pół ze śmietaną 12proc.
- Przyprawy (sól, pieprz, pieprz ziołowy, lubczyk, tymianek, oregano, zielona pietruszka, kumin)
- Olej do smażenia
Makaron podgotować, uważać aby się nie rozgotował. Cebule,
czosnek i papryki zeszklić na oleju. Dynię pokroić w kostkę. Zmieszać razem
makaron, paprykę z cebulą i czosnkiem oraz dynię. Przyprawić. Wyłożyć do naczynia
żaroodpornego. Ser pokruszyć do jogurtu ze śmietaną, polać makaron i wstawić
do piekarnika. Gdy dynia zmięknie zapiekanka jest gotowa.
Przepis własny
Stolik kawowy się tworzy co mnie bardzo cieszy. Już
odpowiednio podocinane, pan mąż wierci otwory pod kołki. Ja obmyślam kolor.
Chyba jednak szarość zwycięży. Lekka rozbielona szarość. Jeszcze tylko dokupić
kółeczka. Nie mogę się doczekać. Stolik ma mniej więcej tak wyglądać jak na tym zdjęciu.
źródło - internet
Do następnego, pozdrawiam ciepło :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz