niedziela, 17 maja 2015

Malowanie drewnianych drzwi

          Mamy w domu dwie pary drewnianych drzwi, do pokoju synka i łazienki. Kupiliśmy je surowe. Chciałam żeby miały widoczną fakturę drewna, więc tylko delikatnie przetarłam je bardzo rozwodnioną białą farbą. Efekt był fajny, ale po trzech latach drzwi się powycierały. Dodatkowo syn je pomalował kredkami. nie mogłam już na nie patrzeć. Potrzebowałam zmiany. Ale nie chciałam już żeby były białe. Wymyśliłam sobie szary kolor, trochę jak na inspiracjach 



Nasze drzwi nie wyglądały zachęcająco, zwłaszcza wytarcia od łapania rękami







Jednak chciałam i bałam się jednocześnie :) Chciałam żeby kolor był czysto szary, często gdy kupowałam puszkę z szarą gotową farbą, okazywało się, że kolor wpada w fiolet albo błękit. Chciałam tego uniknąć. Mam na ścianie u syna pasy z szarej farby, znałam numer NCS koloru, i wiedziałam że chcę żeby był troszkę jaśniejszy. Wybrałam więc niższy numer. Okazało się, że jest troszkę za jasny. Ale podoba mi się, z ciemniejszą szarością poczekam do następnego malowania.

W trakcie malowania, po pierwszej warstwie. Podejrzewałam nawet wtedy że farbę mi źle zmieszali i jest biała :)



Po malowaniu, mnie efekt bardzo się spodobał. Najgorsze jednak było czyszczenie szyb. Mimo że obklejone, farba dostawała się pod taśmę.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz